W ciągu ostatnich dziesięcioleci Rzeczpospolita Polska zdołała pozbyć się swojej dawnej tożsamości komunistycznej i przyjąć ideały demokracji, stając się pełnoprawnym członkiem UE w 2004 r. Niestety, zasady wolności i demokracji nie zostały w pełni rozszerzone. do świata gier hazardowych online, a wiele z jego ograniczeń znajduje się pod ostrzałem zarówno własnych obywateli, jak i Komisji Europejskiej.
Krajobraz prawny
Choć sytuacja jest z pewnością inna, w latach 80. i 90. Polska przyjęła raczej luźne podejście do hazardu we wszystkich jego formach, a przemysł rozwijał się w dużym stopniu od wielu lat w sposób nieuregulowany. Nawet gdy prawa zostały zepchnięte w 1992 r., Tylko zaostrzyły zasady dotyczące otwierania nowych kasyn, ograniczając je do miast o liczbie ludności co najmniej 250 000. Podjęto takie samo doraźne podejście w odniesieniu do gier hazardowych online, dopóki skandal z udziałem polskiego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego nie rzucił światła na skorumpowane lobby pro-gamblingowe w rządzie w 2009 r. Wkrótce potem premier Donald Tusk wypowiedziała wojnę Polskie kasynom online, opracowując ustawę, która zakazałaby wszelkich form hazardu online.
Rygorystyczne ustawy o grach hazardowych online zostały ostatecznie przyjęte zarówno w 2009, jak iw 2011 r., A ustawy o hazardzie sprawiają, że wszystkie formy hazardu internetowego są nielegalne, z wyjątkiem zakładów sportowych – uzasadnienie tego, że wynik zależy od wyników drużyn i może nie teoretycznie być sfałszowane przez którąkolwiek ze stron. W Polsce funkcjonuje obecnie system licencjonowania bukmacherów internetowych, które są przyznawane co sześć lat firmom zlokalizowanym na terenie kraju. Podczas gdy kary za łamanie tych przepisów są surowe, rzadko są egzekwowane przez władze, a hazard internetowy stał się olbrzymim przemysłem w Polsce – w rzeczywistości najnowsze dane wskazują, że sam rynek polski wart jest oszałamiającej 1 miliarda euro.
Popularne rynki
Ponieważ zakłady bukmacherskie są jedyną legalną formą hazardu online i mobilnego w Polsce, entuzjastyczni gracze w dużej mierze zaspokajają swoją pasję, stawiając na liczne popularne europejskie sporty. Futbol stał się szczególną pasją, a niedawny turniej Euro 2012 prowadzony wspólnie przez Polskę i Ukrainę napędza liczbę zakładów piłkarskich na nowy poziom – rząd podjął nawet niezwykły krok w wydaniu licencji na gry hazardowe online dla czeskiej firmy Fortuna Entertainment, aby poradzić sobie z dodatkowy popyt, a firma ta stała się liderem rynku w Polsce z 29% udziałem w rynku.
Od 2006 roku popularność zyskała także Formuła 1, po tym jak BMW Sauber i kierowca Renault, Robert Kubica, zostali pierwszymi Polakami w historii, aby wziąć udział w wyścigu. Oprócz tego zarówno koszykówka, jak i sztuki walki zaczynają przyciągać zarówno tłumy, jak i kupony zakładów, a także boks i jazdę na rowerze. Podczas gdy gry hazardowe online mogą być nielegalne, kasyna fizyczne nadal swobodnie działają w całym kraju, tworząc ogromne zapotrzebowanie na klasyczne gry kasynowe, takie jak ruletka i blackjack – gracze przygód są nadal mile widziani na stronach takich jak kasyno Mr Green, które oferują nawet polską wersję językową ich strona.
Przyszłość hazardu w Polsce
Pomimo obecnego stanu prawnego hazard internetowy w Polsce wydaje się mieć przed sobą świetlaną przyszłość. Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł przeciwko rządowi w 2012 r., Podtrzymując skargę, że kraj ten nie powiadomił Komisji UE o nowych przepisach, które mogłyby mieć wpływ na szerszy rynek europejski – sprawa została przekazana do sądów krajowych , a podobne wyzwanie ma się rozpocząć w związku z ustawą o hazardzie z 2011 r. Co więcej, istnieją również oznaki, że istniejący organ wydający zezwolenia zaczyna otwierać rynek, a licencja została niedawno przyznana Totolotkowi, polskiej filii Firma hazardowa z siedzibą w Atenach Intralot.
Negocjacje między rządem a wieloma firmami hazardowymi trwają od 2009 roku, a prawdziwy przełom wydaje się być tuż za rogiem. Do tego czasu polscy obywatele są nadal akceptowani przez strony takie jak bet365 i Mr Green, którzy oferują nawet polskojęzyczne wersje swoich witryn, próbując uchwycić kawałek lukratywnego rynku o wartości 1 miliarda euro.